wtorek, 19 listopada 2013
Rodzina!
Zamknijcie oczy i spróbujcie wyobrazić sobie minę kogoś, komu spełniło się właśnie największe marzenie życia (takie niespełnialne!).
Już?
Taką właśnie minę miał Absurdaliusz kiedy pokazałam mu jego rodzinę! Przeogromne ilości bawełny w... malutkie Absurdaliusze!!! Biedak, z radości skakał, płakał, chichotał, tańczył, kładł się i wstawał. Chciał przywitać się z każdym Absurdaliuszem z osobna! Kłaniał im się w pas zdejmując z głowy wyimaginowany melonik. Próbował nadać im wszystkim oryginalne imiona, ale to było przecież niemożliwe, tyle ich tam jest!
Od tamtej chwili Absurdaliusz nie wychodzi z domu. Nie je i nie pije! Siedzi na zwoju materiału i gawędzi wesoło ze swoją rodziną (o której zawsze marzył). Nic więcej nie potrzeba mu do szczęścia!
Oczywiście, wszystkie Absurdaliusze które teraz mamy w domu (Monsz i ja) są gotowe na wielką przygodę życia! Gawędzą ze sobą serdecznie, ale tak naprawdę czekają na wielki dzień! Każdy z nich (gromadnie lub pojedynczo) wyruszy w daleki świat by zwiedzać, tańczyć i bawić się z dziećmi! Do tego zostały stworzone! Dlatego niecierpliwie przebierają nogami i co chwilę pytają mnie - kiedy to nastąpi??? A ja odpowiadam im dzielnie, że przed samymi świętami! To najlepszy moment na rozpoczęcie wielkiej podróży życia!
Mam już oczywiście pewne plany dotyczące tej tkaniny. Ale chciałabym zapytać Was o zdanie - co powinnam z niej uczyć? Co byłoby najfajniejszą na świecie rzeczą w Absurdaliusze? Będę Wam straszliwie wdzięczna za podpowiedzi!! :)
A magiczny dzień X, na który wyznaczyłam sobie ukończenie pierwszych Absurdalnych Absurdaliów, wypada 14 grudnia. Wtedy odbywać się będą targi Kraków ŁAŁ. Będę na nich wraz z Absurdaliuszami!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ŁAŁ!!!
OdpowiedzUsuńWszystko w Absurdaliusze! Mery, jestem autentycznie wzruszona! Jeszcze nie tak dawno pozował w Deszczowym Domu na komodzie! A już podróżuje, poznał rodzinę i... chlip chlip.
No ale się podjarałam, jakbym go sama wymyśliła ;) Gratulacje!
Eh, Jarecka! Gdyby nie Ty i Twój wydziergany prezent-niespodzianka... To ja nie wiem jak bym sobie dała radę! On jest niesamowicie inspirujący! Zostawiłaś z nim bardzo silną cząstkę artystycznej siebie! Powinnam na kolanach przywlec się do Ciebie w ramach podziękowania!
UsuńGenialny :)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńale klawa rodzinka!
OdpowiedzUsuńsuper byłoby pod nią spać a potem cały dzień mieć na sobie więc pościel, ochraniacze do łóżeczka, poduszki, sukienki, legginsy, bluzki ;)
heh :D Zobaczę co da się zrobić!
UsuńCo za wspaniała chwila! Gratulacje!!! :D
OdpowiedzUsuńZ całą rodziną Absuradliuszy można by też chodzić na zakupy z torbą z długimi uszami/trąbami :)
Dzięki Bebe! Tak, torby są w planach! ;) Ale to tajemnica :D
UsuńSzkoda takiego materiału na pościel, którą widzi się tylko kilka sekund przed zaśnięciem i tuż po obudzeniu. Ja z chęcią ubiorę bluzkę w Absurdaliusze i z dumą będę ją prezentować szerszemu gronu odbiorców podczas wszelkich wystąpień publicznych :)
OdpowiedzUsuńHmmm... bluzki to fajna sprawa :D Ale nie uda mi się ich zrobić do grudnia. W przyszłości :D
UsuńAle widok - coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńWielkie brawa !!! Gratulacje :) Może poduszeczki z nich uszyjesz ??
OdpowiedzUsuńPoduszeczki! Będą!!! :D
Usuńgratulacje Marysiu, żałuję, że nie dam rady zawitać
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWow:)Poduszki byłyby fajne,w różnych kształtach.Może krótkie pumpy dla dzieciaków
OdpowiedzUsuńO, o pumpach jeszcze nie myślałam. Fajne!
UsuńSpódniczkę! Spódniczkę w Absuradaliusze! Mam już w koty, a i Absurdaliuszem bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńWow!piękne!!!Gratulacje dla Prarodziców Absurdaliszy i samego zainteresowanego tym sympatycznym zamieszaniem!!!
OdpowiedzUsuńWłaściwie to wszystko będzie piękne! Tkanina jest tak prosta i piękna, że ja osobiście bym się w niej zabalsamować kazała!ale poza tym wspomniane poduszki, nakrycia, okrycia, kosmetyczki na podręczne dupęrelle nie tylko dla dzieci! NOFSZYSTKOPOPROSTU!
Szyjcie wszystko!!!
A już tak zupełnie bokiem zapytać można gdzie to w Łodzi fabrycznej włókienniczej dokonali.cie spełnienia tego marzenia???
Pozdrawiam
Nadia
Hahahaha :D To wspaniale! Będziemy szyć ile wlezie! Dziękuję!!!!!!
UsuńA wyprawa do Łodzi była tak długa i obfitująca w przeróżne spotkania i przygody, że nie da się odpowiedzieć na to pytanie w prosty sposób :)
Gratuluję i Tobie i Absurdaliuszowi (musiałam się mocno skupić, żeby napisac jego imię;)) Tkanina świetna!
OdpowiedzUsuńŚliczny słonik :)
OdpowiedzUsuńile małych Absurdaliuszów :) CUDNIE !!!
OdpowiedzUsuńach wymarzona pościel do łóżeczka Zuzki:) a nawet i do mojego:P
OdpowiedzUsuńAle się wzruszyłam! Bo wyobrazilam sobie tego Absurdaliusza i jego radośći tak jakoś mi się serduchu ścisnęło :)))
OdpowiedzUsuń<3 wzruszyłam się ;* Kochana ja to bym uszyła z niego poduszki pościel i zasłonki i pewnie nie tylko, cudna tkanina.
OdpowiedzUsuńPOSCIEL w 'efelanty' dla Dyni! #dyniachceto
OdpowiedzUsuń:-))))
Ale cudnościowa tkanina wow! Jesli będzie do kupienia to staję w kolejce po nią :)
OdpowiedzUsuńJa ponieważ jestem na fali zmian w pokoju moich dziewczyn, widzę z niej Absurdaliuszowe zasłonki i abażur na lampę :)
Pozdrawiam :)
niestety z dużym poślizgiem ;P
OdpowiedzUsuńale jestem ciekawa co stworzyłaś z tak pięknej tkaniny :D
słonio_stworek cudny :)