środa, 20 czerwca 2012

Rolki


Dziki upał. Laura i Ferdek, psy moje ulubione, cały dzień leżą na chłodnej podłodze. To rzecz 'niedopomyślenia' w normalnych warunkach. Lord Ferdek i hrabina Laura sypiają wyłącznie na kanapach, miękkich łóżkach i poduszkach. A tu proszę. Wystarczył upał, żeby docenili zalety podłogi.

Ostatnio ukradłam małego klona. Był taki biedny, nie miał szans na przeżycie wśród dzikich trawsk i krzaczorów. Rósł sobie na terenie dawnego, zarośniętego basenu obok krakowskich błoń. Wzięłam go do domu planując zasadzić go w ogródku. Niestety pomysł mój (tak doskonały!) spotkał się ze sprzeciwem od strony mojej rodziny. Rodziciele moi zgodnie stwierdzili, że klon rośnie ogromny i ma gigantyczne korzenie, które dostaną się pod nasz dom i będzie nieszczęście! Bo, na przykład, może się zdarzyć tak, że korzenie podniosą nasz dom do góry i wtedy będziemy mieli domek na drzewie. Na klonie! Mnie to pasuje!

Jutro pierwszy dzień lata!


4 komentarze:

  1. No ładnie.. "zbliżenie"
    a z kierownicą - jesteś bardzo dzielna. Ja zdałem za 50tym razem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojacie, monsz.
      Też jesteś bardzo dzielny i potrafisz różne dziwne rzeczy takie jak skręcanie komody :)

      Usuń
  2. Taki domek na drzewie to świetna sprawa :)
    Myśmy zasadzili jodełki w podziadkowym ogrodzie. Pewnie nie doczekam szopy na drzewie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jodełki chyba nie mają takich korzeni. Tak podejrzewam bo my też je mamy w ogrodzie. Ale szopa na drzewie byłaby genialna! :)

      Usuń