Oto Betsy. Betsy lubi kolorowe sukienki w kropki, opaski do włosów i piegi :) Ma trzy córeczki i jedną pasję - szyje lalki (pozazdrościć tym dziewczynkom! Wyobraźcie sobie ile one mają lalek!).
To nie wszystko! Betsy szyje też domki - poduszeczki, tildy, zające, lepi anioły i takie lalki Niedozabawy! Nie wiem jak je nazwać. Wyglądają tak: klik!. Najbardziej podoba mi się ta pierwsza - Fryderyka! Wygląda jakby przyjechała z Paryża!
A ja uwielbiam Paryż!
Kiedyś będę mieć w Paryżu przytulne mieszkanko w widokiem na Wieżątko Ajfla... Ah. Jak tylko znajdę pracę! Mogę tam pojechać nawet moim superszybkim "Jagularem" marki Tico! (Do pracy i do Paryża.) Szkoda tylko, że francuski język jest taki trudny :(
A wracając do Fryderyki...
Jest taki jeden Ferdek, który zawdzięcza swoje imię tak wielu osobom, że trudno jest wszystkie tu wymienić! Wśród nich są takie osobistości jak: Ferdek Kiepski, Freddy Krueger, Freddie Mercury, Fred Astaire, Fernando Alonso i Byczek Fernando.
Ferdek miał być gończym polskim, ale wyrósł z niego raczej... Kundalini (taka rasa stworzona na potrzeby Ferdka). Ma jednak coś z gończego we krwi bo biega szybko jak gepard! Laura, która jest jego siostrą (coś tam już o niej wspominałam) i jest nieco bardziej rasowym wyżłem, gubi nogi próbując go dogonić!
Ferdek ma uszka jak pierożki, które śmiesznie sterczą - jedno w górę, drugie w bok.
Fot. www.piotrgalus.pl |
Strasznie nieregularnie jest na tym moim niemoralnym blogu. Ale nie potrafię tego zmienić niestety.
Jedyne co mogę zrobić to Was pozdrowić! :)
---
Ogłoszenie z ostatniej chwili ;) (bo mi się "przypomło")
Jakby któraś z Was (z Krakowa i okolic) miała jakieś rzeczy, które chciałaby oddać do schroniska dla psów, to ja się wybieram moim Jagularem. Będę zawozić sporo starych prześcieradeł i kocyków!
Oni tam bardzo potrzebują takich rzeczy - zwłaszcza teraz bo idzie zima!
Już trzy razy zawoziłam im tego typu "manatki" i zawsze chętnie przyjmują.
Także zachęcam - zawieźcie same, albo dajcie znać to się jakoś umówimy!
Świetny ten Ferdek,widać od razu ze z niego błyskawica
OdpowiedzUsuńGepardzik mały :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuń:))) piękny rysunek , a Ferdek jest niesamowity.
OdpowiedzUsuńi na dodatek masz dobre serduszko i kochasz zwierzaki:))) ale się cieszę!
Pozdrawiamy Twojego psiaka! :)
UsuńKropki:) Musi być cudna ta Betsy, skoro kocha sukienki w kropki:)
OdpowiedzUsuńNie z Krakowa, nie z okolic ale też jeszcze pracując :) sporo jedzonka zawoziliśmy pieskom i kotkom. Moje dwa psy nawet oddały im swoje posłanko. Ojej i zapomniałam gratuluję słonika bo cudownym jest :) I jak zwykle rysunek, zdjęcie i opowiastka - nic dodać, nic ująć - sama przyjemność :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNo skoro Ferdek zawdzięcza w jakiejś tam mierze swoje imię Fernandu Alonso to nie dziwota, że Ferdek biega jak wyścigówka:D A swoją drogą - F. Alonso mniam!:)
OdpowiedzUsuńA jeszcze o mamie Betsy chciałam - prześliczną sukienkę z uroczym kołnierzykiem włożyła! Chciałam takową sobie na ślub siostry mej zakupić (tylko, że nie w kropki a całą z koronki, granatowej koronki) z takowym właśnie kołnierzykiem... po czym została poinformowana, że będę wyglądała jak pani profesor z łaciny:/ i że pomysł to nie najlepszy! i jestem w kropce:)
Pozdrawiam!
Hahaha :D Bo te sukienki już tak mają. Niby modne, niby śliczne, a kojarzą się niezbyt fajnie.
UsuńAaaaaaa śliczna ja :)) Dziękuję za taką piękną osobę moją, no nie myslałam, że taka fajna ze mnie dziewczyna :))
OdpowiedzUsuńFerdek widać po oczyskach, ze to taka poczciwina jest :)
:D
UsuńPiękna Betsy i jaką ma cudną sukienkę w kropki ;) A psiowy Ferdek to przystojniak jak się patrzy ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmy od Betsy też dwie lale mamy, jakbym wiedziałam, że ona taka krasna, to bym szmaciany autoportret chciała :)
OdpowiedzUsuńja nie z okolic Krakowa, ale serce Twoje wielkie i tego mieszkanka w Paryżu życzę :)
Oh, ah! A ja czekam na lalkę od Betsy i doczekać się już nie mogę!!! :>
Usuńjakie noooogi ma ta Betsy !!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAle kochany Ferdzio <3 widać,że biegacz z niego! :D a Betsy jest taka urocza! Francja jest super, zgadzam się, ale francuski nie jest aż taki straszny ;))
OdpowiedzUsuń:) Dla mnie trochę jest straszny.
UsuńFryderyka jest piekna...:) a Betsy ma slodkie rumience:)))
OdpowiedzUsuńszkoda, ze nie jestem z okolic Krakowa, niestety... pozdrawiam:)
ciekawam, czy moja Księżniczka by się w nim zakochała... A on jest 'czekoladowy" może... Bo Ona zupełnie pięknie jest gończa, ale każdą odmianę akceptuje jak czuje w żyłach podobieństwo krwi... ;)))))))))
OdpowiedzUsuńNie wiem czy by go pokochała, ale jestem w 100% pewna, że Ferdek by ją pokochał całym sercem :) Strasznie kocha wszystkie psy :) Co czasem bywa kłopotliwe...
Usuń